wtorek, 19 marca 2013

Makabryczne odkrycie.

Tuż przed rozpoczęciem działań zarobkowych sięgnąłem sobie, niejako "z nudów" po leżący na półce podręcznik dla klas I-szych gimnazjalnych, zatytułowany: "Plastyka". Autor: Stanisław Krzysztof Stopczyk.
Akurat otworzyłem tę książkę na stronie, na której znajdowała się reprodukcja obrazu Jana Matejki "Konstytucja 3 Maja 1791 roku". Pod spodem znajdował się komentarz autora, głoszący, że niesiony pośrodku mężczyzna to ostatni król I-szej Rzplitej, Stanisław August.
Dwa pytania.
1. Czy w takim razie według p. Stopczyka osobnik w czerwonym, podbitym zimowymi gronostajami płaszczu, usiłujący z lewej strony obrazu utorować drogę przez zbity tłumek w bramie katedry p.w. ścięcia św. Jana Chrzciciela, to marszałek Stanisław Małachowski?
2. Uczniowie gimnazjum z reguły nie są zbyt inteligentnymi ani nadmiernie mądrymi osobnikami (hormony, kryzys wieku dojrzewania itp.), ale dlaczego dodatkowo usiłuje się z nich robić kretynów, podtykając im podręczniki, zawierające ewidentny błąd, popełniony przez autora?

"Takie będą Rzeczypospolite, jakie ich młodzieży chowanie"- zdaje się, że to napisał niejaki Staszic. W świetle pomyłki p. Stopczyka chciałoby się dodać: to znaczy- żadne.

niedziela, 17 marca 2013

środa, 6 marca 2013

Science fiction...

Przechodząc obok odbiornika TV zauważyłem na jego ekranie urządzenie, nazwane "automatycznym barmanem". No ja przepraszam, ale już czytałem o czymś takim w powstałych przed mniej więcej półwieczem opowiadaniach Henryka Kuttnera o genialnym wynalazcy- alkoholiku, Gallowayu Gallagherze. Zależnie od tłumaczenia maszyna ta zwała się tam "organami alkoholowymi" bądź "dystrybutorem trunków".
Kolejny gwóźdź do trumny z plakietką "fantastyka naukowa".

niedziela, 3 marca 2013

Bez bieżącej dokumentacji...

...a to z tej prostej przyczyny, że zwyczajnie zapomniałem o zrobionym dziś zdjęciu "Niepewnego świtu", bo tak brzmi dziś nadany, tymczasowy tytuł "pułapki na światło", którą od prawie 2 tygodni opracowuję. Skleroza chyba...>:-P