niedziela, 27 grudnia 2015
niedziela, 20 grudnia 2015
niedziela, 13 grudnia 2015
Bieżąca dokumentacja... ech, ta technika...
Odpowiednik tkanki mięśniowej przyrasta. Jednakże mój rejestrator obrazów uznał, że ma za mało światła i uruchomił podczas użytkowania lampę błyskową. Efekt mi się osobiście nie podoba. Ale jest. Oto on:
niedziela, 6 grudnia 2015
Bieżąca dokumentacja.
Każdego kręgowca, nie wyłączając istot ludzkich, da się z grubsza podzielić na 3 części: kości, mięso, skóra. (Mógłbym jeszcze coś wspomnieć o tkance nerwowej, naczyniach krwionośnych tudzież limfatycznych oraz chrząstkach i tłuszczu, ale nie bądźmy zbyt drobiazgowi.) Przeto i ja swój skromniutki, trójwymiarowy collage buduję zgodnie z prawem przyrody.
Szkielet został ukończony. Zacząłem nakładać odpowiednik tkanki mięśniowej.
Szkielet został ukończony. Zacząłem nakładać odpowiednik tkanki mięśniowej.
poniedziałek, 30 listopada 2015
niedziela, 15 listopada 2015
Bieżąca dokumentacja.
Mam już tytuł. Najprostszy z możliwych- "Pojemnik z pokrywką"- i nadany nieco na wyrost, bo nie dość, że pokrywka jest na razie dopiero w fazie planowania, ale i wstępny kształt całości wciąż jeszcze nie wykończony.
Jednakże pewien postęp odnotowałem:
Jednakże pewien postęp odnotowałem:
środa, 11 listopada 2015
Bardzo Krótki Wierszyk.
Sakryfikacja
Skaryfikacja
Różnicy mniej niż- litera!
rewolwer pilnie potrzebny
Skaryfikacja
Różnicy mniej niż- litera!
rewolwer pilnie potrzebny
niedziela, 1 listopada 2015
niedziela, 25 października 2015
niedziela, 18 października 2015
Bieżąca dokumentacja >:-]
Wiem, co chcę uzyskać. Dość mam jednak uderzania głową w ścianę niemożliwości bez uprzedniego sprawdzenia dystansu, dzielącego jedno i drugie. Dlatego postanowiłem przeprowadzić próbę. Zacząłem wczoraj. W efekcie rezultat tej próby na razie przedstawia się bardziej niż skromnie. Ale może jeszcze urośnie, kto wie?
Oto on:
Oto on:
niedziela, 11 października 2015
Zamiast bieżącej dokumentacji...
...mogę jedynie zapisać tu parę cierpkich słów, skierowanych do siebie samego.
"Źródła wątpliwości" nie ukończę. Technicznie niewykonalne. A to dlatego, że błąd tkwił zasadniczo w podstawie- w samej koncepcji. Zestalony tlenek wodoru jest tworzywem plastycznym. Tworzy bryły. Poddaje się, co prawda w szczególny sposób, obróbce mechanicznej. Tymczasem ja próbowałem wymodelować symboliczne naśladownictwo tego surowca. Pasemka, psiakrew... a przecież to się prosi o trójwymiarowość. I właśnie pod kątem trójwymiarowości powinienem zrobić drugą wersję. Roboty zapowiada się sporo. Uciążliwej. Być może jednak to, co- kto wie czy- stworzę, będzie harmonizowało z moimi oczekiwaniami. A na razie nie wyszło.
Bo, jak powiada stare przysłowie rycerzy Jedi...
[...wymyśliłem je około 38 godzin temu i obawiam się, że ma ono sens jedynie w języku polskim...]
...fortuna kałem się tuczy.
>:-]
"Źródła wątpliwości" nie ukończę. Technicznie niewykonalne. A to dlatego, że błąd tkwił zasadniczo w podstawie- w samej koncepcji. Zestalony tlenek wodoru jest tworzywem plastycznym. Tworzy bryły. Poddaje się, co prawda w szczególny sposób, obróbce mechanicznej. Tymczasem ja próbowałem wymodelować symboliczne naśladownictwo tego surowca. Pasemka, psiakrew... a przecież to się prosi o trójwymiarowość. I właśnie pod kątem trójwymiarowości powinienem zrobić drugą wersję. Roboty zapowiada się sporo. Uciążliwej. Być może jednak to, co- kto wie czy- stworzę, będzie harmonizowało z moimi oczekiwaniami. A na razie nie wyszło.
Bo, jak powiada stare przysłowie rycerzy Jedi...
[...wymyśliłem je około 38 godzin temu i obawiam się, że ma ono sens jedynie w języku polskim...]
...fortuna kałem się tuczy.
>:-]
poniedziałek, 5 października 2015
Bieżąca dokumentacja >:-(
Ilekroć próbuję wymodelować podobiznę wody, tylekroć rezultat okazuje się... cóż, nie całkiem zgodny z moimi chęciami. Spróbuję ukończyć "Źródło wątpliwości", ale prawdopodobnie czeka mnie też opracowanie kolejnej wersji tego, co na liście projektów figuruje jako "zamrożona fontanna".
niedziela, 20 września 2015
niedziela, 13 września 2015
poniedziałek, 7 września 2015
niedziela, 30 sierpnia 2015
niedziela, 23 sierpnia 2015
niedziela, 2 sierpnia 2015
poniedziałek, 27 lipca 2015
Bieżąca dokumentacja (z wyznaniem).
Nie lubię pracy koncepcyjnej. Szczególnie, jeśli dotyczy ona koncepcji, która niekoniecznie musi sprawdzić się w praktyce. W wyniku czego trzeba opracować następną. Która też może być nietrafiona. (Pan Antoni z Katalonii dosyć często chyba natykał się na takie trudności. Nie żebym śmiał porównywać się do Niego, ale natura zjawiska w sumie zbliżona... i chyba właśnie dlatego pozostawił większość dzieł w stanie niedokończonym.)
Co mam zrobione? Tytuł.
"Źródło wątpliwości".
I zdjęcie. To, co na nim widać, wygląda po prostu żałośnie, ale jestem przecież na samym początku. Ciągle...>:-(
Nie lubię także twórczości J. R. R. Tolkiena, jednakże to z kolei jest temat na zupełnie inny wpis.
Co mam zrobione? Tytuł.
"Źródło wątpliwości".
I zdjęcie. To, co na nim widać, wygląda po prostu żałośnie, ale jestem przecież na samym początku. Ciągle...>:-(
Nie lubię także twórczości J. R. R. Tolkiena, jednakże to z kolei jest temat na zupełnie inny wpis.
wtorek, 14 lipca 2015
Przypływ wątpliwego natchnienia...
...będący skutkiem pewnych niemiłych przeżyć natury osobistej, spowodował powstanie poniższego tekstu. (Uwaga: zaburzenia rytmu to efekt w pełni zamierzony!)
NIE-DO-LI-ME-RYK.
...Artystce Leokadii z domu Szacabałło
pięciu mężów się pochowało.
Pierwszy przed obiadem źle umył ręce:
szast- prast! Wysiadł żołądek. I nie było go więcej.
Drugi w Egipcie wszedł do hypostylu,
ciut za głośno krzycząc: "jakie stare!"
Padł pod kolumn zawalonych ciężarem.
Nie udało się ustalić, ilu.
Trzeci od ludzi honoru- Sycylia- zebrał takie manto,
że z Palermo pojechał wprost na campo santo.
Zgon czwartego nader soczystym okazał się fruktem
Chwil zbliżenia auta z akweduktem.
Ostatniemu zaś najbardziej zaszkodziła
Ciężka forma przestrzenna, którą żona
Wyrzeźbiła. Ujrzał. Rzekł: "niech ja skonam,
to..." I nie skończył, bo się nań obaliła.
>:-}
NIE-DO-LI-ME-RYK.
...Artystce Leokadii z domu Szacabałło
pięciu mężów się pochowało.
Pierwszy przed obiadem źle umył ręce:
szast- prast! Wysiadł żołądek. I nie było go więcej.
Drugi w Egipcie wszedł do hypostylu,
ciut za głośno krzycząc: "jakie stare!"
Padł pod kolumn zawalonych ciężarem.
Nie udało się ustalić, ilu.
Trzeci od ludzi honoru- Sycylia- zebrał takie manto,
że z Palermo pojechał wprost na campo santo.
Zgon czwartego nader soczystym okazał się fruktem
Chwil zbliżenia auta z akweduktem.
Ostatniemu zaś najbardziej zaszkodziła
Ciężka forma przestrzenna, którą żona
Wyrzeźbiła. Ujrzał. Rzekł: "niech ja skonam,
to..." I nie skończył, bo się nań obaliła.
>:-}
poniedziałek, 6 lipca 2015
niedziela, 28 czerwca 2015
niedziela, 21 czerwca 2015
Subskrybuj:
Posty (Atom)