"Tylko to mogę doradzić memu przyszłemu lub obecnemu czytelnikowi, korzystając z metod wypróbowanych już w odniesieniu do dzieł Shakespeare'a."
ZARAZ! Dorobek Wilhelma ze Stratfordu miałby być zaszyfrowanym dziełem o alchemii?! Natykałem się już na rozmaite dzikie pomysły, dotyczące twórczości autora "Hamleta", ale czegoś takiego raczej się nie spodziewałem. Chociaż z drugiej strony- dlaczego nie? Tylko że próba analizy dzieł Łabędzia z Avonu, dokonana pod tym kątem, napotkałaby kilka podstawowych trudności. Po pierwsze, z tego, co mi wiadomo, każdy alchemik używał trochę innego, zindywidualizowanego kodu językowego, bardzo wiele z tego "utonęło w mrokach niepamięci". Po drugie- taka praca wymagałaby nader szczegółowego badania, będącego sporym wysiłkiem intelektualnym. Wątpię, by ktokolwiek podjąłby się go bez wynagrodzenia. Po trzecie wynik i tak nie byłby bezstronny, bo uniknięcie skażenia go- za przeproszeniem- subiektywizmem, zanieczyszczenia osobowością samego badacza to coś niemożliwego.
I drugie "zaraz"! A czy przypadkiem nie tego właśnie dotyczy zakończona tutaj seria komunikatów?!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz