poniedziałek, 26 listopada 2018

NKWN: epikurejskie zakończenie wątku.

"Jest konieczne, by doczekały się one własnych obrzędów i wtajemniczeń."

Bo niezaspokojone pragnienie = cierpienie? Znamy sprawę. Ale jakoś dziwnie pachnie mi z tego rozmaitymi srebrnymi, złotymi i platynowymi kartami klienta, certyfikatami wygranych, masą niezamówionej makulatury tudzież konkursami, w których bierze się udział, choć wcale się do nich samemu nie zgłaszało... Zali nie są to owe obrzędy i wtajemniczenia, o których mowa? >:-P

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz