NKWN: dokończenie wątku.

"Można to odczytywać wedle zwykłego, literalnego sensu słów... albo jako przenośnię, dotyczącą przyczyny i siły napędowej."

Co niezawodnie prowadzi nas na grząski grunt symboliki, z natury swej, w przeciwieństwie do takiej np. alegorii, wieloznacznej. I to symboliki związanej z roślinami. A chcąc naświetlić symboliczne znaczenie dziewięćsiłu bezłodygowego, musiałbym chyba odwalić robotę na miarę ćwiartki "Złotej gałęzi" Frazera.
Ja dziękuję. >:-P

NKWN: lek na panikę.

"Wskazana byłaby w takim przypadku terapia przez zażywanie preparatów z dziewięćsiłu, ale nie wolno zapomnieć, że to zioło u wielu pacjentów może wywoływać silne reakcje alergiczne."

Na szczęście ja tego nie potrzebuję. >:-)

NKWN: panika w kuchni? >;-)

"Spożycie strawy duchowej, jaką ma dla swych czcicieli, pociąga za sobą konieczność leczenia."

Wątpię, by chodziło tu o potrawy wegańskie... >;-)

Nowa Księga Wiedzy Niejawnej. Wątek 49: panicznie!

"Bóstwo, znane u starożytnych Greków pod imieniem Pana, zatrzymało się w działaniu, nie mogąc otwarcie kierować przeznaczeniami ziemskimi. Obecnie, obserwując zmiany dokonujące się na polu zjawisk językowych, można zauważyć, że zbliża się ono do tronu mocarstwa powszechnego."

Zbydlęcenie Zachodu przepowiadał już Stanisław Ignacy Witkiewicz. O tzw. "mowie nienawiści" w Wolsce (celowo! proszę nie poprawiać!) od jakiegoś tygodnia czy dwóch wylewa się całe potoki elokwencji. Ale czy to znaczy, że należy popadać w panikę? >;-)

Bieżąca dokumentacja.

Nowa Księga Wiedzy Niejawnej. Wątek 48: jednozdaniowa informacja.

"Nieświadomych wyznawców manicheizmu można napotkać w niemal wszystkich rejonach ziemskiego globu."

Z wyjątkiem Antarktydy, nieprawdaż? >;-)

Nowa Księga Wiedzy Niejawnej. Wątek 47: jedno wymowne zdanie.

"Tak zwana >>zgoda<< jest mitem!"

No to- chwała Eris! >:-D

NKWN: dokończenie wątku.

"Prawda to lekarstwo, które przemienia oszukanych w złotoustych oszustów."

Być może jest w tym wątku jakiś sens. Ale ja nie potrafię go zauważyć.

NKWN: kolejne WTF-y.

"Zdecydowanie nie jest to powód, dla którego należałoby rozpalać mnóstwo świateł i ubierać się na biało."

...

NKWN: neotemplariusze?

"A rzekomi spadkobiercy rycerskości duchowej i inicjacyjnej reprezentują tylko kłamstwo o prawdzie, i prawdę o kłamstwie."

Eee... chodzi, być może, o masonerię?

NKWN: WTF-u ciąg dalszy.

"Obecnie obrona ich racji wymagałaby przywoływania- przy użyciu efektów katoptrycznych- cieni aż spod granicy Zodiaku."

Ezoteryka. Aż do bólu głowy. Ale o takich efektach pisała już pewna XIX- wieczna ślicznotka w niesłusznie dziś zapomnianej powieści pt. "Zwierciadlana zagadka". Z tym, że bohaterom dzieła Deotymy to przywoływanie na zdrowie nie wyszło...

NKWN: WTF?!

"Wyciągnięty z tego wniosek, prowadzący do wyjścia, został przekazany religijnym budowniczym przez mnichów z ziem dzisiejszej Szwajcarii." 

"Wyjście" miało być napisane WIELKIMI LITERAMI, ale okazało się, że z "ś" nie da się tak postąpić. Fatum? >;-)

Nowa Księga Wiedzy Niejawnej. Wątek 46: zbiór mętnych danych.

"Gdyby sposób, w jaki poruszane są wszystkie berła tego świata był rzeczywiście niewidoczny, to życie, niestety, stałoby się niemożliwe."

Ale skoro jest możliwe, to znaczy, że ten sposób da się zaobserwować. A to z kolei pcha nas na dobrze znany tor spiskowej teorii dziejów. >:-)

Nowa Księga Wiedzy Niejawnej. Wątek 45: tylko jedno zdanie.

"Apercepcja gnostyczna to droga zarezerwowana dla przedstawicieli elity, którym należą się wszelkie możliwe hołdy!"

(Wzruszenie ramion.)

NKWN: dokończenie wątku.

"Warto przy tym pamiętać, że okresy oscylacji w kulturze nie są sobie czasowo równe i że niebezpieczeństwo niesie ze sobą co trzeci z nich."

Nie mam zdania.

NKWN: pesymistyczne westchnienie.

"Jeśli zaś chodzi o utrwalone słowa, mają one do siebie to, że często nie da się ich usunąć ani ogniem, ani metalem... ale mogą też na przykład wydać owoc w postaci wyroku wygnania."

Znamy, znamy to z mądrości najbliższego Wschodu... "Co napiszesz piórem, tego nie wyrąbiesz toporem", a rękopisy nie płoną, nieprawdaż? Jak to jednak miałoby się do współczesnych mediów, doprawdy trudno mi ustalić. Aczkolwiek ton powyższej wypowiedzi zdaje się zdecydowanie ponury...

NKWN: nadal to samo...

"I że czynią to w odniesieniu do całego świata, wraz z duchem aktywnym, i pasywnym!"

"...?..." jeszcze raz.

NKWN: intelektualne inwektywy.

"Widząc go, ktoś mógłby rzec, że to filozofowie, ogarnięci dodatkowym obłędem, wykładają rasistowską gnozę."

...?...

NKWN: o przewrotności.

"Jezuityzm w takim wypadku jest jak podpis głupich i bezmyślnych bałwochwalców."

Dlaczego?

NKWN: "Oculos habent et non videbunt".

"Naoczni świadkowie nie będą wierzyć w to, co ujrzą, naśladując w tym względzie doskonałość kultu egipskiego."

Jak to było w tym stareńkim dowcipie o 2 mieszkańcach Chełma w zoo? "Mendel, ty nie wierz własnym oczom! To nie może być!" >;-)

NKWN: nieprzezwyciężalna przeszkoda.

"A jakakolwiek próba zdemaskowania go pociąga za sobą przypisanie osoby demaskującej do sfery oddziaływań Momusa."

Po polsku "błazen" to komik dworski. Czeskie "blazen" to, o ile pamiętam, chory psychicznie. A według murphologicznej definicji "chory psychicznie to ktoś, kto właśnie zrozumiał, co się NAPRAWDĘ dzieje."
Jak się do tego ma rosyjskie "błażennyj", lepiej chyba nie rozważać... >;-)

NKWN: zwierzchnik Molocha?

"Co, przepełnione nienawiścią, tłoczy i przepycha skręty swego cielska w błocie pośród ciemności? To bóstwo masona- kabalisty!"

Budzi to skojarzenia zarówno z greckim Tyfonem, jak i opisanymi przez Lovecrafta bytami z innych światów... jeśli helleńscy giganci nie byli właśnie nimi. (Jakże ślepi potrafią być ludzie, którzy nie postrzegają wyrazistych podobieństw w mitologiach różnych narodów!)

NKWN: ważne pytanie.

"Ale gdzie jest ukryte to, co daje siłę napędową temu całemu potwornemu mechanizmowi, nie ulegające rozproszeniu i mające tak licznych >>kochanków<<?"

"Jeśli nie wiadomo, o co chodzi, to chodzi o pieniądze." I być może o władzę, w końcu obie te rzeczy chodzą zwykle parami. >:-P

NKWN: pocieszające?

"Jednakże identyczność doktryny nie przekłada się samoczynnie na tożsamość terytorialną."

Rozumiem, że w tym zawiera się promyk nadziei- ostatniej, najgorszej plagi, jaką Pandora wypuściła z puszki?... A właściwie warto by sprawdzić, jak ten grecki mit ma się do innego, semickiego, opowiadającego o owocowym drzewku... >;-)

NKWN: generowane medialnie zaburzenia percepcji.

"Gdy wokół niego wszystko zacznie wybuchać, on będzie widział eksplozje w bladoróżowym kolorze."

No to nie dajmy się zwariować i zachowajmy chociaż odrobinę suwerenności kulturowej, skoro na polityczną to w tej "unii europejskiej" (małe litery użyte celowo!) nie ma szans... >:-P

Bieżąca dokumentacja.

NKWN: ostrzeżenie przed manipulacją.

"Kto będzie na to niepomny, ten da sobie wmówić, że ziemia i woda to powietrze, a on sam powinien chadzać w laurowym wieńcu."

...a ketchup jest warzywem. Ewidentnie mamy tu do czynienia ze sprzeciwem wobec ogłupiania odbiorców informacji.

NKWN: coś się wyjaśnia...

"Jedynym sposobem na uniknięcie destrukcyjnego wpływu jest uświadomienie sobie, jak wiele szkodliwych czynników informacyjnych oddziałuje na wzrok, słuch i umysł- a następnie odcięcie ich odbioru przez te kanały."

A zatem użyte wcześniej określenie "Moloch" dotyczyłoby któregoś ze współczesnych tzw. koncernów medialnych?...

NKWN: teza jak teza...

"A templaryzm to jezuityzm polityczny, który potrafi bardzo uprzykrzyć życie."

Nie skomentuję.

Nowa Księga Wiedzy Niejawnej. Wątek 44: o mediach- oskarżycielsko.

"Jeśli nasza hipoteza jest słuszna, zło stanowi nieodłączny składnik chwały Molocha."

Jeśli dotyczy to bliskowschodniego bożka niektórych Semitów, to woda jest mokra, a bezchmurne niebo- niebieskie. Ale jeśli pod tą nazwą ma ukrywać się jakiś inny desygnat?...

NKWN: Jacques de la Palisse napomyka o astronomii w zakończeniu wątku.

"Aby przekonać się, jak to wahadło neutralizuje działania sił dysharmonii, wystarczyłoby zgromadzić i zbadać wyniki dokładnych obserwacji nieba z ostatnich dwóch tysiącleci."

Marszałku Francji, to jest w sposób oczywisty >;-) niewykonalne!... Ale cieszę się z tego, że mogłem poznać Twoje wypowiedzi.