"Nawet jeśli chwała, jakiej pragnęliby dostąpić, przetrwa jedynie sekundy."
I, jak z kozacka napisał Bułhakow- tym razem w "Białej gwardii"- "tak jim i treba!" Ale w całym wątku pominięto zręcznie sprawę, od której się on zaczął: niepokojące związki Azazela z dwoma założycielami istniejącej do dziś, zinstytucjonalizowanej religii... >:-}
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz