"I dotyczy to zarówno szeregowych, niespecjalnie wtajemniczonych bojowników, jak i tych, którzy potrafią bardzo uprzykrzyć życie mieszkańcom świata... ale ośrodek, kierujący ich działaniami, oficjalnie nadal pozostaje nieznany."
A według Michała Bułhakowa Azazel to przecież demon- zabójca, władca pustyni... Któż to prowadzi przez piaski karawanę wielbłądów, objuczonych złaknioną krwi niewiernych stalą?... >;-]
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz