niedziela, 29 lipca 2012

Bieżąca dokumentacja.

Mam już tytuł dla "kolców". Czytając dla skromnej rozrywki "Słownik terminologiczny sztuk pięknych" natknąłem się w nim na następujące hasło z objaśnieniem:
"berkemeyer, pucharek szklany, odmiana roemera, z cylindrycznym korpusem zdobionym nakładanymi na gorąco guzkami ( brodawkowe szkło) i o szerokim, uformowanym na kształt miski wylewie, używany w Niemczech i Niderlandach w XV- XVII w."
Sylwetka "kolców" jest, przyznaję, dużo mniej zwarta od tego z niemiecka milusińskiego naczynia, ale co do urozmaicenia kształtu... cóż, nic nowego pod Słońcem.  
Oto więc "Szaleństwo Berkemeyera". Skojarzenia z jednym z dzieł uznanego pisarza pochodzenia polskiego, specjalisty od zanudzania czytelników, "Słowackiego wysp tropikalnych"- jak najbardziej uzasadnione.
Dziś skończyłem nakładać tło i wypukłości powierzchni na przedostatnią, piątą ścianę.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz