Koncepcja kącika z tekstami mętnymi chyba trafiła w czyjś czuły punkt, bo- niemal jak w "Miliardzie lat przed końcem świata" Strugackich- utkwiłem w serii niemiłych przypadków. Ale jeślibym taki kącik w Sieci stworzył, to raczej jednak nie powoływałbym się tam ani na doktora Dee, ani na Kochanowską. Byłby to, jak stwierdziłem po zastanowieniu się, pomysł szczeniacki. Najwyżej opatrzyłbym rzecz słowami: "W drodze channelingu odbiera i spisuje...". No właśnie. Jakiż tu pseudonim stworzyć lub wybrać? Myślałem o Wawrzyńcu Wiórze ze "Ślepego toru" Grabińskiego, ale to byłoby szyte zbyt grubą nicią.
W grę wchodzi tylko coś przypadkowego.
Rzucam rękawicę i losuję.
Damian Uskor.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz