Nie mogę dopuścić do tego, by Damian Uskor gryzmolił tutaj w moim imieniu. Przegoniłem więc nieszczęśnika, by publikował swoje niejasności gdzie indziej. I mimo wszystko życzę mu, by zdołał wywołać choćby mały fermencik umysłowy wśród swoich czytelników.
>;-)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz