"...i o tym, że właśnie tam przebywa, mieszkając w mieście nowym, i nieznanym, Angra- Mainyu, nie wspominając już o inkubach, i innych obrzydłych diabłach..."
Węch mnie nie zmylił. Chodziło o Piekło. Ale imię mieszkańca podane zostało w takiej postaci, że mogłoby nasuwać konkretne wnioski co do osoby nadawcy... Powszechnie przyjętym mianem dla destrukcyjnego ducha w mazdaizmie jest "Aryman" lub "Ahriman"- przynajmniej współcześnie. "Angra- Mainyu" to przecież po staropersku.
Rodowity zoroastrianin, z tych lepszych, dawnych pokoleń? >;-)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz