czwartek, 17 maja 2018

NKWN: grymas zniesmaczenia.

"Ktoś, kto odda się potajemnie praktykom czarnej magii, rychło znajdzie się w meandrach labiryntu i nie zdoła się z niego wydostać o własnych siłach."

Jaaasne. >:-P Ja też mógłbym tutaj pobawić się w nawiedzonego religianta i ponawijać, że 10 X 36 = 360 czyli ilość stopni kątowych w kącie pełnym. 10 to także 2 X 5, a przecież odwrócony pentagram- czyli pięcioramienna gwiazda, opisana na pięciokącie foremnym- to symbol ponoć, ojejku, sataniczny. Przy czym kąt takiego pięciokąta to 72 stopnie, a 72 = 2 X 36. A samo 36? Składa się z sześciu szóstek: 666 666! Aaaa! Hepokapupsa, pardon, halucynacja, znaczy, apokalipsa Janowa do kwadratu! Ale to przypominałoby wyczyn pewnych polskich "relygyjnych ętelygiętów", którzy dopatrzyli się w (nieco już chyba przebrzmiałej) zabaweczce, zwanej bodajże "fidget spinner" rzeczonych 3 szóstek apokaliptycznych. Chyba mam coś nie tak ze wzrokiem, bo sam kręciłem tym gadżetem przez porządne minuty i nie zauważyłem ani śladu Znaku Bestii.
A podobno mamy już XXI wiek...
I jeszcze jedno. "Potajemnie"? A co z kimś, kto zacznie praktykować magię całkowicie jawnie, hę? >:-P

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz