"Ta chaotyczna wędrówka energii zachodzi także wtedy, gdy my działamy za kulisami mistycznego kręgu, znanego ludziom jako Agarrtha."
Spersonalizowana wypowiedź! Ale ta nazwa budzi we mnie niemiłe skojarzenia z szarlatanerią. Jak napisał Witkacy: "(...) a sam to on je teozof." I, cytując tytuł polskiego przekładu jednego z opowiadań Artura Clarke'a: "Halo, kto mówi?" Ewentualnie powtarzając po angielsku za Campbellem: "Who Goes There?"
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz