"Miejmy jednak na względzie, że właśnie dzięki temu mógł jako centralna postać dzielić, rządzić i kierować pewną ręką swoją partią."
"W królestwie ślepców jednooki jest władcą." Czyli znaczyłoby to, że późniejsza KPZR składała się z dyletantów większych od Włodzimierza Iljicza? Biorąc pod uwagę los, jaki dzięki bolszewikom spotkał sporą część świata, nie wydaje się to całkiem nieprawdopodobne...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz