"Aby nabrać gotowości do przyjęcia w siebie strumienia boskiej mocy i bycia przezeń przenikniętym, należy uświadomić sobie (a jeszcze lepiej zwizualizować) istnienie punktu, który w przypadku ciała ludzkiego znajduje się w 0,65 jego wysokości."
Czysta magia? I czy ten punkt to nie będzie czasem środek ciężkości, to, co Japończycy zwą- bodajże- "tanden", tak mniej więcej w okolicach splotu słonecznego?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz